kamillo215_Belk
-------
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:42, 08 Sty 2012 Temat postu: Akustyczono-elektr vs. elektryk - na początek |
|
|
Witam Was serdecznie.
Konkrety na czarno, a na zielono, dla osób, które mają troszeczkę więcej czasu
Zacznę może tak, od d... strony. 5 stycznia tego roku, wiec dość niedawno, po 10 latach rzuciła mnie narzeczona... data ślubu ustalona na sierpień tego roku, wszystko zadatkowane i te sprawy... ale o tym Wam nie będę się żalił, mimo, że jest mi cholernie cieżko.
To by było tak w woli wstępu dlaczego chciałem zacząć, a dokładnie wrócić do szarpania strun, żeby wypełnić tą pustkę, która nastała, a po za tym zawsze chciałem pogłębić wiedzę w tej materii, ponieważ kilka lat temu (7 lat) wziąłem ze strychu od mojej byłem klasyka. Brzdękoliłem sobie dość często i dobrze, po to aby zaśpiewać i zagrać jej "Zawsze tam gdzie Ty" <omg>
Co prawda wydaje mi się, że będę musiał 90% rzeczy uczyć się od początku.
Prosiłbym Was o poradę, która gitarka będzie lepsza, liczę się z tym, że to jest tak jakby porównywać bolid F1 z wypasioną terenówką
Ale prawda jest taka, że i na tej i na tej można praktycznie to samo zagrać, jednak z innym zaaranżowaniem.
Wybierając jedną z nich prosiłbym uwzględnić również kwestie serwisowe, strojenie itp.
Natomiast drugie pytanie jest takie, ewentualnie w jaką już markę mierzyć, ponieważ, jak patrzę na allegro to mi szczęka opada. Nowe elektryki są już za 250 zł! szok! Pamiętam kilka lat temu jak odkupiłem używanego akustyka Defila za 450 zł No ale tak to jest z elektryką i kochanym MADE IN CHINA.
Mniej więcej mój budżet to 1500 zł (jeżeli sprzęt będzie wart swojej ceny to mogę wydać więcej). Pytanie, czy by wystarczyło na elektryka + jakiś piecyk??
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.
Kamil N
Post został pochwalony 0 razy
|
|