nie wiem jak go nazwać

Murk Person · Wysłany: Sob 15:33, 01 Mar 2008 Temat postu:

ja tez dopiero zaczynam grać na gitarze klasycznej Very Happy

BatelStar

kirk

BatelStar...wiesz, że istnieją akustyki bez wcięcia? <lol2>

BatelStar

Wiem ale rzadko takie spotykam Very Happy

kirk

dziwne, bo rzadziej sie spotyka z wcięciem...nvrmnd

pss. godzina! w końcu przesuń ktoś w przód ;p

master666

hehe

napisze do chrisha żeby zmienił godzine Very Happy

Cliff

Wracając do tematu. Mój sąsiad ma bez wcięcia Razz

BatelStar

Pomylić się ludzka rzecz Smile

kilku moich znajomych było w posiadaniu akustyka ale z wcięciem w tym mój brat więc stąd mój błąd za który przepraszam Rolling Eyes

Cliff

Nie ma za co przepraszać. każdy się może pomylic. A może to ja jestem wcięty? xD

Azazel

ja mam bez wcięcia i bardzo sie tym szczyce, brzmienie lepsze...

Musk

(być może uprawiam drobną nekromancję odkopując ten temat, ale)

Gitarę klasyczną mam już (lub tylko) od prawie pół roku i mimo, że bardzo chciałam grać na akustyku (na którego [w miarę porządnego] nie miałam wystarczającej ilości funduszy ;p) nie żałuję, że gram na klasyku. Nie pamiętam nawet, bym kiedykolwiek była zniechęcona. Na początku grałam różne pierdoły na prostych chwytach, z biciem lub bez ale i tak była radocha xD
Potem Schody do nieba (do momentu solo, opanowałam w ~2 tygodnie), próbowałam grać też Nothing else matters jednak zaraz po strunie e1 na 7 progu się gubię xD Teraz gram Dust in the wind, Street Spirit Radiohead, próbuję Wonderwalla.

nie ma to jak dowartościować się w pierwszym poście na forum ;p
Witam ;]

kirk

no. witamy ;]

master666

No to nieźle Ci idzie. Również witam.. a nothing else matter puść sobie w guitar pro i nie ma szansy zebys sie nie nauczyła...

Musk

Tak, tylko najpierw trzeba guitar pro mieć.
Ale myślę że to tylko kwestia czasu i humorów mojego łącza (w porywach 15KBps).

I pytanie mam: warto kupować capo do klasyka?